W Poniedziałkowych dzieciach Patti Smith, matka chrzestna punk rocka, niejednego zaskoczy: pisze bowiem list miłosny, który jest nie tylko pożegnaniem kochanka i przyjaciela, ale też intrygującym, bo bardzo osobistym obrazem zmierzchu lat sześćdziesiątych, jednej z najbarwniejszych epok minionego stulecia, z ich idealizmem, naiwnością i często straceńczym szaleństwem.
W scenerii, którą tworzą opanowane przez bohemę hotele czy undergroundowe kluby, toczy się tu nowojorska odyseja dwojga zbuntowanych i utalentowanych młodych ludzi, tytułowych ’dzieci’, które, jak bohater Buszującego w zbożu, nie godzą się na dorosłość. (Jerzy Jarniewicz)
Wyznawców Patti Smith i Roberta Mapplethorpe’a nie ma co namawiać na tę książkę. Czekają na nią od dawna. Ci zaś, którzy słyszą o tej dwójce po raz pierwszy, mają szansę się zrehabilitować. W nagrodę dostaną takie zdanie: ’Jesus died for somebody’s sins, but not mine’. Pierwszy raz usłyszałem ten tekst w połowie lat osiemdziesiątych, w czasach ’mszy za Ojczyznę’. Brzmiał grzesznie i kusząco. To książka o wielkiej miłości i o tym, że słowa ’nie rozdzielimy się’ mają większą siłę od słów ’miłość do grobowej deski’. O tym, jaka jest cena niezależności autorskiej, i o tym, że ostre celebryckie światło lubi być bardzo kontrastowe. (Mikołaj Grynberg) Chociaż nigdy nie zasłuchiw
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nick swoim urokiem i energią potrafił zjednać sobie każdego. Od dzieciństwa jednak zmagał się z ciężką i niebezpieczną chorobą: psychozą maniakalno-depresyjną. Wsparciem w udręce była dla Nicka niestrudzona, kochająca matka, która szukała wszelkich sposobów, by mu pomóc. Mimo jej ciągłych wysiłków dopiero po latach Nick otrzymał właściwą opiekę specjalistów. Wówczas jednak choroba była już dla niego zbyt wielkim ciężarem. Światło moich oczu to historia wielkiej miłości matki i syna oraz ich wspólnego zmagania z chorobą, które okazało się walką o życie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ulica, schronisko dla bezdomnych, parking za supermarketem, spanie w samochodzie, piwnica w domu nowego faceta matki albo strych...
Dla Reginy i jej rodzeństwa bieżąca woda i stary materac to luksus. Na takie życie skazała ich matka. Wiecznie pijana, obrzuca dzieci wyzwiskami i bije je, brutalnie, do krwi. Spokój jest tylko wtedy, kiedy znika - na dzień albo na miesiąc. U kolejnego wujka albo Bóg wie gdzie. Wtedy dzieci radzą sobie same, a Regina zastępuje im matkę. "Organizują" jedzenie, ubranie. I nie zdradzają przed nikim, że są głodni i bici. Bo wtedy zabierze ich opieka społeczna...
Lecz to, czego boją się najbardziej, nadchodzi. Zostają rozdzieli i trafiają do rodzin zastępczych. Dla Reginy zaczyna się kolejna walka - o odzyskanie rodzeństwa.
Regina Calcaterra opisuje, jak pomagając sobie wzajemnie, wraz z siostrami i bratem przetrwała okrucieństwo matki, zaniedbanie, bezdomność, koszmar domów zastępczych. Mówi o marzeniach o lepszej przyszłości - dla siebie i dla nich. O uporze, z jakim szła naprzód: w wieku 14 lat uniezależniła się od opieki matki, skończyła college i studia prawnicze, rozpoczęła karierę w administracji stanowej.
UWAGI:
Na okł. błędny ISBN.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni